Pierwsze wykresy w raporcie związku przedstawiają jedną z najczęściej poruszanych kwestii w najwyższej klasie rozgrywkowej – frekwencja. Ilość kibiców na stadionach spędza klubowym włodarzom sen z powiek, żenuje media i wysusza marketingowcom kolejne kubki z kawą.
Gości na piłkarskich arenach znowu ubyło. Z jednej strony, w Ekstraklasie jest to ledwie 15 osób, których nikt nie odżałuje, z drugiej 18% spadek w I Lidze spowodowany jest awansem silnych kibicowsko Zawiszy i Cracovii… do Ekstraklasy właśnie. Gdzie tu logika?